Pomyślałem że czas w końcu na “normalny” telefon (można powiedzieć że własny numer mam od jakiegoś roku dopiero + chujowy telefon myPhone, przedtem tylko firmowy). Zacząłem się przyglądać rynkowi fonów (było to na początku stycznia) i szybko ograniczyłem wybór do 2 fonów, Droid i Nexus. Za Droidem stawała klawa i więcej pixeli na ekranie, za Nexusem łatwe roocenie i więcej koni pod maską. Pomyślałem sobie “kupie Droida jak mi się nie spodoba sprzedam siorze” (skończyło się na Nexusie ale to materiał na oddzielny art).

Po paru dniach czekania na przesyłkę Droid (właściwie Milestone, euopejska wersja, inne radio i niestety wymaga podpisanych ROMów więc roocenie jest trudniejsze oraz nie można wgrywać większości customowych ROMów ;/) wreszcie wpadł w moje łapki. Zestaw “standardowy” kabelek  do kompa/ładowarki, sama ładowarka, płyta z softem, słuchawki. Jako że pchełek nie toleruje to nawet nie wyjąłem ich z folii, tak samo z płytą ;].Jak na telefon jest dosyć gruby ale uwzględniając to że to slider nie przeszkadza to wcale, a razem z “kanicatością” oraz gumwanymi (przynajmniej tak czuć w dotyku) częściami sprawia że telefon świetnie leży w łapie, nie ma uczucia że zaraz się wyśliżgnie z łapu (jak w przypadku niektórych fonów)

Hardware

Podstawowy plus tego fonu – klawa jest bardzo płaska i wymaga chwili przyzwyczajenia, niektórzy mówią że jest kiepska, ale to kwestia wprawy, skok klawiszy jest mały ale wyczuwalny więc po przyzwyczajeniu można wygodnie pisać, jednocześnie dzięki temu klawiatura jest bardzo cienka. Chociaż według mnie taka klawiatura jest najbardziej przydatna w środkach transportu, gdy nic nie trzęsie można z powodzeniem pisać na klawie ekranowej (“poziomo”) z bardzo podobną prędkością. Niestety nie ma rzędu z cyferkami więc czasami trzeba się troche z altem nalatać, ale coś za coś ;].

Telefon nie posiada trackballa jak większość androidów, tylko klawisze strzałek + środkowy przycisk między nimi. Czasami przydatne przy wpisywaniu tesktu ale ogólnie średnio użyteczne. Przyciski “cofnij” “menu” itd. są w postaci części touchscreena więc z jednej strony można je łatwo i wygodnie naciskać a z drugiej czasami zahaczyć przez przypadek, zwłaszcza że touchscreen rozciąga się na cały przód telefonu.

Sam ekran jest po prostu świetny, wysoka rozdzieczość powoduje że nigdzie nie zobaczysz poszarpanych krawędzi, jest wystarczajaco jasny do pracy w słońcu (chociaż żre wtedy baterie jak dziki), daje więcej detali niż Nexusowy AMOLED (tam daje się zobaczyć pikselki gapiąc się z bliska, za to same kolory i energooszczędność ma lepsze). Niestety jakby wieryć onboardowemu pomiarowi zużycia baterii odpwoiedzialny jest za 13 zużycia, ale to już raczej norma wśród smartofonów.

Multimedia

Tu zdziwiła mnie jedna rzecz, mianowicie głośnośc wbudowanego głośniak, w porównaniu do innych telefonów jest wręcz przerazliwie głośny, co więcej dźwięk jest całkiem niezłej jakości, często używałem go jako “radyjko” do słuchania podcastów. Przyciski volume ma umieszczone po “prawidłowej” stronie (tzn, po tej na której jest też umieszczone gniazdo słuchawkowe), same gniazdo 3,5mm więc nie trzeba żadnych głupawych przejściówek. Gra ładnie nie ma na co narzekać ;]. Tylko troche brakuje kodeków ale to już wina samego systemu.

System

Mój przyszedł z A 2.1, multitouch (dwuklik zwykle wygodniejszy, no chyba że  w mapach, tam się przydaje), bez tego Nexusowego “3D menu” (na szczęście, niezbyt go lubie), live taptey itd. itp. Z wkurzających rzeczy to chyba tylko crap od producenta (MotoNAV i jeszcze cośtam) które żrą miejsce i wymagają roota do usunięcią. Oraz to że w wersji Euro ścierwy zablokowali możliwośc łatwego wgrywania customowych ROMów którą miał amerykański Droid.

Podsumowanie

Niech teraz Moto zrobi Droid2 z taką samą obudową (no może 1 przycisk więcej, play/pause ;] ) tylko z 1GHz snapdragonem, AMOLED i  512 MB RAM ;]. A tak na poważnie, jeżeli chcesz fizyczną klawę to jest prawdopodobnie najlepszy Android na rynku, bierz ;]. Używałem go jakieś 3 tygodnie i jest po prostu świetny, ale jako maniak prędkości (no i chciałem customowe ROMy) przesiadłęm się na Nexusa, na klawie mi aż tak nie zależało.