01.22
In /dev/random ,Debian ,Linux | Tags: /dev/random, apt, debian, Linux
W Debianie zawsze brakowało mi opcji automatycznego ściągania aktualizacji i auto-czyszczenie /var/cache/apt ze starych paczek. Kiedyś robiłem sobie skrypty słuzące temu ale ostatnio odkryłem jak to zrobić “ładnie”, bez kombinowania z żadnymi skryptami.
Otóż tworzymy w katalogu /etc/apt/apt.conf.d/ plik (nazwa dowolna, mój nazywa sie 10autoclean) o treści:
APT::Periodic::Enable "1" APT::Periodic::Update-Package-Lists "1"; APT::Periodic::Download-Upgradeable-Packages "2"; APT::Periodic::AutocleanInterval "14"; APT::Archives::MaxAge "30";
Wtedy system będzie codziennie robił aktualizację listy pakietów, ściągał nowe paczki na dysk co dwa dni a co dwa tygodnie czyścił paczki starsze niż 30 dni (więc jak jakaś nowa wersja nie bedzie działać zbyt dobrze masz miesiąc by zmienić zdanie i zainstalować starą wersję. Jest jeszcze pare opcji, jakby ktoś był zainteresowany to less /etc/cron.d/apt ;]
Jena rzecz na którą trzeba uważac to żeby mieć klucze GPG do wszystkich rep, inaczej nie pójdzie
edit: Download-Upgradeable-Packages=1, było 0
edit2: Poprawny format to "1"
, z =1
nie będzie działać
10 ResponsesLeave a comment ?
Pozwolę sobie przypierdzielić się kwestii językowej :] .
updatów” → “update’ów” (niemych samogłosek nie ucinamy, tylko stawiamy apostrof i końcówkę fleksyjną), albo lepiej “aktualizacji”, takie piękne polskie słówko
“będzie codziennie robił update listy pakietów” → “będzie codziennie aktualizował listę pakietów”. Brzmi o wiele lepiej ;) .
Nie chcę, żebyś to potraktował jako atak, lecz jako pomoc, bo tutaj kisi się często błąd na błędzie, a szkoda by było wizerunku niedouczonego na tym blogu, skoro masz wiedzę, a przekazujesz ją troszkę niechlujnie ;) .
Zatem ewentualnie dlaczegóż by nie apdejt? (Your comment was a bit too short.)
Mam awersję do tłumaczeń (chociaż słowo “aktualizacja” jest rzeczywiście bardzo ładne ;]) i słowa update używamy w pracy dużo częściej niż aktualizację (szybciej się wymawia) ;] Poprawiłem na ładnie po polsku ;p
jezzu jak nie Cierpie ludzi czepiajacych się ortografii, ale skoro już jestem hipokrytą to aktualizacja pochodzi z łaciny… :( co za rozczarowanie :((
hipokryto, to przykre, ale to ludzie czepialscy wyprowadzili nas z jaskiń.
Otóż nie, wyprowadzili nas ludzie leniwi( przynajmniej ci leniwi którzy byli na tyle inteligentni żeby coś pożytecznego wymyśleć ;])
a to nie jest ‘lekko’ niebezpieczne na mocno produkcyjnych maszynach? Upgra… Aktualizuje Ci Apache2 na hostingu o 3 rano, i nagle coś nie pasuje, coś trzeba dopisać do confinga, apache nie wstaje a Ty od rana masz już problem. Wole być przy aktualizacjach bo choć zadko je robie to czesto mam po nich problemy, typu wlasnie coś nie wstało, gdzieś za duży numerek sie zmienil i stracilem stary config itd itd
Nie. Ponieważ podany config tylko ściąga update, nie aktualizuje paczek automatycznie. “Jedyne” co daje to to że nie musisz czekać aż Ci się większość paczek ściągnie tylko masz już je na dysku gdy chcesz zrobić update.
Do auto-update jest:
# APT::Periodic::Unattended-Upgrade “0”;
# – Run the “unattended-upgrade” security upgrade script
# every n-days (0=disabled)
# Requires the package “unattended-upgrades” and will write
# a log in /var/log/unattended-upgrades
ale celowo o tym nie pisałem z powodów które wymieniłeś, a docielkiwi i tak sobie to znajdą czytając /etc/cron.daily/apt
łooo losie, ale ze mnie buc, no jasne czytanie ze zrozumieniem, bo juz zaczalem wierzyc, ze debian nie psuje sie pod aktualizacjach.
Jak siedzisz na stable i ciągniesz update że stable to mała szansa na spsucie czegokolwiek, bo to ta sama wersja softu tylko z bugfixami, ale testing to inna bajka ;]